To już 10 dni.

     Minęło już 10 dni wyzwania. Czy cokolwiek udało nam się chociaż trochę spełnić?


Agility - jest znacznie lepiej. Nuka zaczyna coraz bardziej się starać, co wiąże się z szybszym, a zarazem dokładniejszym bieganiem. No tylko ja... Jestem za wolna na mojego psa i muszę się bardziej postarać.

Ignoracja innych psów na spacerze - Nie rozumiem tego psa. Gdy jest na smyczy chce wąchać wszystkie czterołapne, a bez smyczy ich nie widzi. Musimy to przepracować, chociaż w towarzystwie Iga nie zwraca, aż takiej uwagi na psy.

Chodzenie na kontakcie - o tym to ja nic nie napiszę, bo nawet się do tego nie zabrałyśmy.

Aport wśród innych psów - do tej pory był z tym problem, ale teraz jest lepiej. Nuka omija napotkane na drodze powrotnej pieski i szyyyybko biegnie do mnie :D.

To byłoby na tyle. Trochę robimy, ale ostatnio jakoś chęci spadły. Mam kilka spraw do przemyślenia, już długo się nad nimi zastanawiam. Ale myślę, że w wakacje.
Do napisania!

Fot. Alicja Andrukajtis